Wiadomość, jaką mi przekazano, była stanowcza. Mój stan jest poważny, choroba może się okazać nieuleczalna. Spytałem, czy mam po prostu wrócić do domu i czekać końca. - Kiedyś właśnie tak bym panu poradził - odparł lekarz. - Ale nie w dzisiejszych czasach. Teraz podejmujemy leczenie. Eva towarzyszyła mi tamtego dnia w szpitalu Sophiahemmet w Sztokholmie, kiedy usłyszałem diagnozę. Później, czekając na zimnie na taksówkę, nie rozmawialiśmy wiele. Właściwie nie mówiliśmy nic. Patrzyłem na dziewczynkę wdrapującą się na zaspę i zeskakującą z niej, tam i z powrotem. Przepełniała ją radosna energia. Nagle ujrzałem siebie jako dziecko, rozrabiającego w śniegu. Teraz miałem sześćdziesiąt pięć lat i zachorowałem na raka. Nie skakałem. Eva musiała odgadnąć moje myśli, bo wzięła mnie pod ramię. Kiedy odjeżdżaliśmy taksówką, dziewczynka wciąż zeskakiwała z zaspy. Dziś, kiedy piszę te słowa, 18 lipca 2014, wiem, że czas, który upłynął od tamtego dnia, minął bardzo szybko i jednocześnie ciągnął się w nieskończoność. Nie mogę postawić kropki. Nie umarłem, ale nie zostałem też uzdrowiony. Jestem w trakcie leczenia. Nikt nie wie, jak to się skończy. Postanowiłem jednak spisać to, przez co przeszedłem, oraz to, co przeżyłem. Opowieść nie ma końca. Opowieść trwa. I właśnie o tym jest ta książka. O moim życiu. O tym, co było, i o tym, co jest.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Wydawnictwo W.A.B.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Co sprawiło, że wikary z niewielkiej miejscowości na Kaszubach stał się najbardziej rozpoznawalnym duchownym w kraju? Kochała go cała Polska. Chętnie opowiadał o swoim życiu, walce z rakiem i założonym przez siebie hospicjum. Ale czy znaliśmy go naprawdę? Przyjęcie do seminarium dzięki protekcji znanego polityka, rozpacz po przybyciu do Pucka, wpływanie na lokalne wybory, tęsknota za ojcostwem i skomplikowane relacje z "synkami" oraz kulisy konfliktu z arcybiskupem - to tylko kilka z mniej znanych faktów, które złożyły się na historię Jana Kaczkowskiego w równym stopniu, co rola "onkocelebryty".
Tysiące godzin pracy. Setki przejechanych kilometrów. Stu kilkudziesięciu rozmówców. Zdobyte zaufanie rodziny. Niepublikowane dotąd fotografie. Przemysław Wilczyński stworzył obraz człowieka, który według księdza Adama Bonieckiego "uratował honor polskiego kapłaństwa".
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 611976 od dnia:2024-04-26 Przetrzymana, termin minął: 2024-05-30
Właśnie skończyła 41 lat. "Najwyżej rok" - powiedzieli lekarze. Wywalczyliśmy jednak jeszcze sześć lat życia. Sześć lat. Pożegnanie z siostrą to pierwsze niebeletrystyczne dzieło Charlotte Link, dające wgląd w jej życie. To najbardziej osobiste dzieło pisarki, w którym w przejmujący sposób opowiada o chorobie i śmierci swojej siostry Franziski i opisuje kilkuletnie zmagania z lekiem przed utratą najukochańszej osoby. Charlotte Link opisuje codzienność niemieckich szpitali, na którą skazani są chorzy na raka oraz ich bliscy, spotkania ze wspaniałymi, zaangażowanymi lekarzami, ale także z takimi, których zachowanie sprawia, że ciarki przechodzą po plecach. Ta opowieść to także apel o to, by nigdy nie porzucać nadziei - bo tylko ona daje siłę do walki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni